Forum www.pkgp.fora.pl Strona Główna www.pkgp.fora.pl
Poznański Klub Gazety Polskiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

''Zadeptać!'' Nie wystarczy zamordować Krzysztof Wyszkowski

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pkgp.fora.pl Strona Główna -> Fakty, Wydarzenia, Opinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adamsonn




Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:30, 13 Kwi 2011    Temat postu: ''Zadeptać!'' Nie wystarczy zamordować Krzysztof Wyszkowski

Witam!

[link widoczny dla zalogowanych]

''Zadeptać!'' Krzysztof Wyszkowski

Nie wystarczy zamordować, zatrzeć ślady grobu, zalać propagandową gnojowicą, ośmieszyć, wydrwić, zdeprecjonować, zakazać i pokryć grubą warstwą pogardy.

Gdy 147 lat temu trzydzieści tysięcy warszawian czciło śmierć Traugutta - „Słychać było płacz, krzyki i śpiew „Boże, coś Polskę", a carska orkiestra grała walca ''Na stokach Mandżurii''. Orkiestra grała głośno i wesoło, by zagłuszyć tupot rosyjskich butów zadeptujących miejsce, w którym ukryto zalane wapnem ciało bohatera.

Dzisiaj znowu, gdy współcześni żałobnicy modlili się przy Krakowskim Przedmieściu, Tusk i Komorowski odgrywali „głośny i wesoły happening". Rządowe media relacjonowały: „grupa osób odśpiewała hymn państwowy i pieśń "Boże, coś Polskę", ktoś odegrał na trąbce "Rotę", a potem "Marsz pierwszej Brygady", inni śpiewali - "Jezu ufam Tobie". Z drugiej strony z głośników rozlegała się muzyka. Przeciwnicy obecności krzyża spędzali czas w atmosferze przypominającej happening - przez pewien czas grali w piłkę plażową i puszczali mydlane bańki, inni poruszali się w tłumie ucharakteryzowani - np. w motocyklowych goglach, maskach, kolorowych perukach czy z figurką mistrza Yoda z "Gwiezdnych Wojen" na głowie. W tłumie zobaczyć można było także osoby przedstawiające się jako obrońcy krzyży św. Andrzeja - znaków drogowych ustawianych przy przejazdach kolejowych."

Niszczenie pamięci o bohaterach, to może najbardziej swoista cecha rosyjsko-sowieckiego stosunku do polskości. Rosja zawsze miała i nadal posiada liczne zastępy polskich polityków, dziennikarzy, historyków, którzy wypełnią najpodlejsze zlecenie, będą od rana do wieczora gloryfikować najhaniebniejsze zaprzaństwo.

Nie było miejsca na krzyż dla Traugutta przy Cytadeli i nie ma miejsca na krzyż dla prezydenta Kaczyńskiego przed Pałacem Prezydenckim. Nie ma miejsca, bo tam, gdzie stał pomnik carskiego namiestnika Iwana Paskiewicza, przywracana jest pamięć tych gospodarzy Pałacu Namiestnikowskiego, którzy służyli carowi w sposób „wierny, czynny i sprawny, jak knut w ręku kata".

Zadeptywali Leopolda Okulickiego, Kazimierza Pużaka, Emila Fieldorfa, Witolda Pileckiego, chcą zadeptać Lecha Kaczyńskiego. Wyprawa prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Tbilisi, która ocaliła Gruzję w chwili zbrojnej agresji rosyjskiej, zapisze się w polskiej historii politycznej tak, jak Kircholm w historii bitew. Obrona niepodległości Gruzji jest diamentem, który Lech Kaczyński dołożył do korony chwały narodowej. I właśnie za to zwycięstwo, Prezydent Kaczyński zapłacił najwyższą cenę. Tak jak czynownicy Sierowa zadeptywali zwycięzców z 1920 r., tak Komorowski, Tusk i cyngle Michnika zadeptują pamięć Lecha Kaczyńskiego.

Gdy Rosja odmawia przyjęcia na siebie odpowiedzialności za Katyń i wydania dokumentów katyńskich, Tusk z Komorowskim pomagają jej w zadeptaniu prawdy, przeciwstawiając się prezydentowi Kaczyńskiemu w jego dążeniu do uznania tej zbrodni za ludobójstwo na Polakach.
Zadeptać pamięć Smoleńska. Zniszczyć wrak. Usunąć krzyż sprzed pałacu. Rozpętać diabelski happening, by poniżyć modlących się, zdeptać polskość, zdeprecjonować patriotyzm, Polskę. „Jaki prezydent, taki zamach", „Niech nie leci", „Gdyby nie poleciał, to by nie spadł".

Nie ma grobu Traugutta i nie wolno było uczcić jego pamięci krzyżem. Krzyż stanął na miejscu stracenia na stokach cytadeli dopiero po pół wieku, gdy Rosjanie opuścili Warszawę. Dzisiaj zadeptywacze odmawiają krzyża prezydentowi Kaczyńskiemu. Ale duch Traugutta pomieszał im rozum. Zaplanowali ukrycie wraku samolotu właśnie w cytadeli, naprzeciw okna, z którego patrzał w niebo więziony Józef Piłsudski. I wtedy przyjdzie czas, że Tusk z Komorowskim będą za Makbetem powtarzać:

„Władzy nie oddamy nigdy! Bo jak wierzyć,
Że drzewa-krzyże ruszą do ataku? Któż by
Wymógł to na nich? - To tylko czcze wróżby!
Dopóki las Birnamski nie powstanie,
Bunt nam nie grozi; nasze panowanie
Jest niewzruszone. Podlegamy jedynie
Prawom natury."
Powtarzać i z przerażaniem patrzeć, jak krzyże podchodzą pod ich pałace, a agenci Rosji uciekają z Warszawy.

Minister Bogdan Zdrojewski na podstawie polecenia premiera Donalda Tuska oświadczył: „Najlepszą lokalizacją dla wraku samolotu prezydenckiego byłaby Cytadela Warszawska."

Na podstawie przekładu Antoniego Libery.

Nic dodać, nic ująć.

Pozdrawiam serdecznie. Adamsonn. Confused


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pkgp.fora.pl Strona Główna -> Fakty, Wydarzenia, Opinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin